poniedziałek, 11 marca 2013

tulips.

Hej!

Mam poniedziałek , smętny poniedziałek . 
W szkole w sumie luźno ,znowu jem ponad miarę ,muszę się ogarnąć ,bo w sobotę zakupy i znowu się załamie w przymierzalni .. Wróciłam do domu po 15, na szczęście rodziców jeszcze nie było ,więc uniknęłam obiadu . Na jutro mam w miarę luźno ,tylko angielski ,chociaż mamy złączenie grup ,więc może nie będę musiała pisać kartkówki , i matma - ale poprawiam 3 ,więc nic się nie stanie jak się nie uda . 
Korki mam od tego tygodnia już w środy ,co wcale mi nie odpowiada ,ale nic nie zrobię , więc z tym dzisiaj też mam spokój . 
W tym tygodniu mam nawalone już kilka kartkówek ,ale myślę ,że jakoś dobrnę do piątku żywa. 
Mam dzisiaj spotkanie do bierzmowania ,ale zwalam na mój katar zawalający gardło i nie idę. Nie ma sensu znowu marznąć .
Jutro kosmetyczka. Ciekawe czy coś znowu nie wyskoczy i nie pójdę. Ale myślę ,że tym razem jednak się uda ,chociaż jakoś nie widzę w tym przyjemności. To lepsze niż dentysta <ok>
Czekam ciągle na ładną pogodę! Siedzenie przez większość weekendu wyszło mi na dobre ,bo czuję się dzisiaj o wiele lepiej! Karat powoli ustępuje ,już tak nie kaszle ,za parę dni powinnam być już zdrowa. 
Chcę zdjęć! Ruchu , siatki , badmintona , roweru , potrzebuję odżyć po tej zimie! 
Co do ruchu ... lecę ćwiczyć ,bo znowu darowałam sobie przez weekend ,do tego to obżarstwo , agr! czuję się źle ,wręcz fatalnie! Za to lenistwo właśnie tak bardzo siebie nienawidzę ! hej!
Wieczorem chcę wziąć się za remont na moim photoblogu ,więc zapraszam : ) 














tuuuuuuuuuuuuuuulipany<3

3 komentarze: