cześć .
dziś dzień zmulony . rano pomogłam trochę babci , wybrałam zdjęcia do wywołania , a o 14 miałam rehabilitację . potem poszłam na miasto załatwić kilka rzeczy mamie . gadałam z Kasią przez telefon trzy raz , cholernie tęsknie mycha : < ♥ potrzebuję tej rozmowy z Nią , jej towarzystwa ,które tak bardzo podnosi mnie na duchu , jej mordki ,dzięki której moja mordka się cieszy : * na szczęście niedługo ma wrócić ,a wtedy na pewno się zobaczymy . potem zamulałam w domu , o 16 dwór z Jagodą . poszłyśmy na pv , trochę kropiło , ale pod drzewem nie było czuć . miałyśmy niesmaczne żelki , które i tak zjadłyśmy i butelkę wody . potem poszłyśmy do mnie , oglądałyśmy jakieś bzdety na yt , aż w końcu musiałam iść po mamę i z nią do lidla ,więc Jagoda poszła do domu . ogółem czuję się fatalnie , nie wiadomo czemu oczy mi łzawią , głowa boli , brzuch też . aż szkoda , bo upiekłyśmy z mamą tak dobrą pizze i nie mogę się nią rozkoszować . psychicznie też nie jest ze mną najlepiej , złapałam doła , męczą mnie niektóre sprawy .. nie ważne . idę zaraz pod kołdrę z kubkiem ciepłych ziółek na brzuch , może mi przejdzie . pewnie coś poczytam ,jeśli oczy mi na to pozwolą . zapewne też napiszę do Kasi , chociaż doskonale wiem jak minął jej dzień . dobra , nie mam siły pisać , dobranoc , bo raczej do jutra tu nie zawitam ; 3
siema, tu sandzia. śliczne zdjęcia, zapraszam do siebie ;)
OdpowiedzUsuńnie martw sie bedzie dobrze , fajne fotki ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam te zdjęciaa ! :D *.* / sofferenze.
OdpowiedzUsuń