na raz!

Hej ; ) 

Mam jeszcze chwilkę przed szkołą,więc puki mam chęć i czas to coś tu napiszę. 

Wczoraj u dermatologa,mhyym,nie jestem zadowolona z tego co powiedział lekarz. Będę się łuszczyć,co się łączy z brakiem możliwości zakrycia wszystkiego pudrem. Leków doustnych nie dostałam ,bo leczenie ma trwać pół roku,a w wakacje musiałabym unikać słońca,jak już to zacznę na jesień. Mam zakaz jedzenia dużych ilości kakao,żółtego sera,ostrych rzeczy,soli,marynat...masakra.

W szkole : dostałam 5- z odpowiedzi z historii,byłyśmy na badaniach u pielęgniarki...agr,nie lubię. Muszę odwiedzić okulistę,super. Napisaliśmy sprawdzian z niemca,był łatwy ,ale i tak za trudny. Liczę ,że nie będzie tak źle.

Wracam sobie spokojnie ze szkoły,a tu badum! Ciocia i wujek z Niemiec przyjechali. Nie widzieliśmy się calutki tydzień haha <ok> Na dobre mi wyszło ,bo ciocia zrobi ciastka z płatków owsianych i takich tam. A do tego zajęli mi pokój z orbitrekiem ,więc mam go już u siebie do góry ,wczoraj nie jeździłam,bo jak go przynieśli to byłam już w zasadzie po ćwiczeniach,ale dzisiaj pewnie już na niego wsiądę(hahahaha,jak to brzmi) 

Pogoda się troszkę zepsuła,ale jeszcze nie pada ,więc nie załamujmy się. W środę może pobiegamy z Edytką,oby tylko było w miarę ciepło. A w czwartek może w końcu zdjęcia z Olą. Chciałabym też żeby sobota na Ligocie wypaliła i i i musimy zobaczyć się w weekend z Kasią ,bo przecież w niedzielę mamy rocznicę : O Ciekawe czy wypali. 

Czekam strasznie na wiosnę ,ale z drugiej strony nie wiem czy jestem gotowa. Tyle zmian,tyle ruchu,tyle planów,tyle wszystkiego. Co jeśli nie dam rady? Jeśli znowu się poddam i przesiedzę ciepłe dni na dupie,zamiast ją ruszyć? Aaaaaa! Nie myśl o tym! 

Chciałabym tej wiosny/lata 'pozwiedzać' troszkę okolicę Kluczborka. Jest tutaj wiele ładnych miejsc,które chcę zobaczyć. Jak tylko zrobi się ciepło,trzeba siadać na rower i do roboty. Przy okazji można spalać hyhy. 

Dobra ,lecę dokończyć jeść moje płatki,myję ząbki,ubieram się w kurtkę i buty i lecę, miłego dnia! ; )