czwartek, 5 lipca 2012

wyjazd .

cześć .

dziś w sumie ostatni dzień w Klb , od jutra i przez cały tydzień mnie nie ma . pisac raczej będę , oby było okej . muszę odpocząć . dziś dzień zmulony . do 13 w piżamie , potem fryzjer .. dużo się w moich włosach nie zmieniło , trochę są teraz krótsze , no i mam lekki szpic . zobaczymy co będzie jutra jak je umyję i już nie będą wyprostowane ... aż się boje ; o po fryzjerze zakupy na wyjazd .. kosmetyki , blablabla .. wieczorem spacer z Lusią . potem do sklepu po picie . posiedziałam w domu, a potem mama zadzwoniła ,że Ola wróciła do domu . no i siedziałyśmy na krawężniku .. Damian z psem - Panem Bogiem potem dołączył , Miłosz , Asia : ) fajnu było , szkoda ,że musiałam iść . hahahahaha , zrobiłam dziurę w gipsie na łokciu xd. jutro pakowanie i jedziem . następna notka już chyba będzie pisana w Piotrkowie . ehh.. nie wiem czy chce jechać ,ale za późno . w sumie może wyjdzie to nam wszytskim na dobre . odpoczną wszyscy ode mnie . ja odpocznę . dobra zwijam , zaraz do łóżka i spać . jutro ciężki dzień , pa : ) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz