wale te walentynki ..

hej !

Jak co dzień szybki post ,opis dnia i lecę w kimę . 

Wstałam rano ,zakwasy na d*pie ,za przeproszeniem , 

ledwo mogę siedzieć ,ale ćwiczyłam dzisiaj ,nie poddaje się!

Nie było kartkówki z chemii ,ani polaka ,w sumie szkoda ,

bo tyle tą chemię kułam ... ale mam 4 z doświadczenia ,więc jestem pocieszona!

Dwa wf , kosz , potem paletki , okej ,dawno nie ćwiczyłam ,

ale w tym półroczu biorę się za siebie i postaram się ćwiczyć częściej.

Jutro mamy mieć sprawdzian z niemieckiego ,ale jest złączenie grup ,

więc chyba nie opłaca mi się uczyć . 

Przeczytam może z dwa razy , teraz i rano i w dupci z tym .

Widziałam się dzisiaj z Jagódką i to z nią w sumie spędziłam ten uroczy dzień miłości *.*

Kaufland - płatki i moje kochane Oshee <3 , Biedronka - chipsy - Lay's 'dla niej'

.. czy coś w tym guście , różowa paczka , smak pomidorków, mi tam smakowały . 

Do tego jeszcze Orbitki ,no bo te fajne ludki-zawieszki są znowu i mam pączka ♥

Potem Lidl - milka z toffi ♥ Tak , jak zwykle z tym chudzielcem pożarłam masę łakoci . 

Co dziwne nie jestem na siebie zła .. może dlatego ,że weszłam na wagę ..

i nawet zadowoliła mnie cyferka obok strzałki . Po całym dniu jedzenia - nie jest źle!

Moja mama dzisiaj mnie zszokowała ,ale no cóż , rodzice mi się unowocześniają ,

no ale '<3' to bym się nie spodziewała w sms'ie . 

W każdym razie moją walentynką została właśnie moja mama , a ja jej huehue.

Nawet dostałam od niej lizaka + czekoladkę w kształcie serca , słodko : ) 

Zdenerwowałam się trochę przy wyjściu z domu ,ale no cóż . 

Najwyraźniej faktycznie jestem naiwna i głupia . Nie chce więcej takich sytuacji .. 

Dobranoc : )