niedziela, 10 lutego 2013

birthday and other .

Hej !

Zbieram się do tego posta już kilka ładnych dni , godzin ! I dalej do końca nie umiem się za niego zabrać . Nie pisałam zaledwie parę dni ,a nawet nie pamiętam to było w poprzednim poście .. zaraz go pewnie przeczytam xd ... Całe 5 dni bez spota , huehueheu . Więc .. 
Tłusty czwartek minął mi miło . W sumie zjadłam 7 pączków i w taki właśnie sposób się odchudzam xd
Byłam u Dupka , było dobrze ,tyle godzin mija jak minuta .. Potem CMG z Olą , w skrócie wieczorny spacer po mieście z pączkami . 
Piątek wypalił ,było okej , z wyjątkiem końcówki ,ale w rezultacie jest dobrze ,więc nie myślę o takich pierdołach . Film 'Poradnik pozytywnego myślenia' okazał się całkiem spoko i w sumie wyszłam z kina zadowolona . Karmelowy popcorn jest przeboskopyszny i to się liczy! W PizzaHut jak zwykle pyszna pizza i mój najukochańszy bar sałatkowy ♥ Potem krótki spacer koło rzeki , zdjęcia , filmiki , super , że nie wiem czy je odzyskam ( o filmach tu mówię ) bo dzisiaj padła mi karta ... : C Powrót do domu , Kasia u mnie na noc , dziewczyny trochę jeszcze zostały oglądnęłyśmy jakiś 'horror' . Potem jeszcze 'Sierociniec' z Kasią na którym przysypiałam . Ale był ciekawy! 
Rano trochę zmuła , potem zdjęcia , lubię obiektyw Kasi , chcę już Nikona :c Potem na kaufa do chłopaków . Poznałam sporo fajnych osób . Potarłam sobie baterią o spodnie w celu naładowania jej . Udało mi się bo zrobiłam ok. 700 zdjęć . I nawet tak bardzo nie zmarzłam . Wieczór znów z Dupkiem , dobry wieczór ! Hahah , to jak Cię karmię chipsami , to jak mnie nosisz po mieszkaniu w celu wrzucenia do wanny , to jak rysuję po Tobie długopisem , to jak potem mi oddajesz , to jak przed Tobą uciekam , to jak zamykasz mnie z ciemnym pustym pokoju ... niby nic ,a jednak wszystko ! Mogłoby tak być zawsze ... tyle w temacie .
Wróciłam do domu przed 22 ,patrzę ,a tu tata , huehue szok , miało go nie być . 
Dziś . Początek dnia okropny , w końcu moje nastawienie jak każdego 10 lutego jest podobne - wszystko tylko nie urodziny ! Rodzice rano mnie obudzili w misiem , bukietem 15 róż i kopertą z bonem u kosmetyczki ( xd ) , oczywiście po tym wróciłam do krainy snów . Całe rano chodziłam naburmuszona , nawet nie miałam siły zjeść śniadania , kromka chleba i już dość . Kilka telefonów z życzeniami , kilkadziesiąt postów na fb .. Po obiedzie spacer z Kubą , awww dostałam mega czekoladę i śliczną czerwoną różę ♥ lubię takie niespodzianki . Spędziłam z Nim tak z dwie godzinki i wróciłam do domu z całkiem innym już nastawieniem ! Rodzice w szoku ,ale pewnie spodziewali się takiego przebiegu zdarzeń . 
Potem babcia z dziadkiem i Ola i ciocią i Tomkiem przyszli na torta ,ciasto i sałatkę owocową . Mama kupiła ostatnio borówki i truskawki , a że kocham oba to zajadałam ♥ Chociaż zdecydowanie wole je bez bitej śmietany ... Objadłam się rzecz jasna , ale trudno . Potem już tylko komp , prysznic , międzyczasie trochę książek i teraz siedzę i ciągle coś podjadam . 
Co do samych urodzin to nie było aż tak źle . Jak pisałam , początek masakryczny , potem już z górki . Od dziewczyn dostałam biżuterię , dwa naszyjniki i dwie pary kolczyków . W przyszłym tygodniu może pojedziemy do Sosnowca na zakupy .. jak prezent urodzinowy .. zobaczymy . Nie napalam się ,bo wiem jak to się potem kończy .. 
Miałam obiecaną jeszcze prostownicę i drukarkę/papier do zdjęć . Zobaczymy co z tego wyniknie . Nie muszę mieć wszystkiego . Puki mam trochę kasy chcę kupić pierścień do sonki i mój wyczekiwany pilocik . A potem składamy na Nikona . Może za jakieś dwa lata nazbieram . Dobra ,kończę notkę , wrzucę kilka zdjęć i lecę , od jutra męka ! Aż się odechciewa ... 
Za cztery dni walentynki ... hmhmhmhmm , czas pomyśleć nad tym jak je spędzimy : * 






mam najlepsiejsze przyjaciółki na świecie , o chłopaku nie wspomnę ♥ !

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz