poniedziałek, 16 lipca 2012

kierunek codzienność .

hej . 

dzisiaj przeżyłąm trochę szok , hahahaha , zdanie strasznie po polskiemu xd poszłam z mamą tam do szpitala ,zdjąć ten gips ,no i mi go zdjęli z czego teraz się cieszę . problem tkwi w momencie kiedy pielęgniarka cięła gips tą taką piłą . bo ja tak trochę , pierwszy raz w życiu w takich okolicznościach ,zaczęłam mdleć . hahahahaha . sama z siebie nie mogę . chyba to strach przed tym jak ta ręka będzie wyglądać ,no i w jakim stopniu będę miała możliwość nią ruszać . na szczęście wszytsko skończyło się dobrze - lekarz przepisał mi jakąś maść ,no i rehabilitację . strasznie mnie to cieszy -_- ale no teraz na nadgarstku noszę tylko opaskę i to tylko dlatego ,że psychicznie mi to jakoś .. nie wiem .. pomaga ? no ,ale mogę się cieszyć bo teraz ma być już tylko lepiej . na klawiaturze piszę , paznokcie pomalowałam , krzywo bo krzywo ,ale jest . trochę przeraża mnie stan fizyczny tej ręki ,ale w najbliższym czasie mam nadzieję ,że wszytsko się unormuje . 
koniec tematu ręki . dzisiaj po 17 byłam umówiona z Danielą i cieszę się ,żę pogoda nie popsuła nam planów , wręcz przeciwnie . byłam z nią w parku , oczywiście na początku musiałam iść po nią , norma xd byłyśmy na treningu chłopaków , hahahahah , śmiechowo . poznałam Aleksanra , fajnie . po parku poszłam do Oli , robiłą tatuarze z henny , łaaa . jakoś się nie skusiłam , może innym razem ; ) pogadałyśmy trochę , była też Ela . potem do domu , no i w końcu zasłużony , porządny PRYSZNIC ! tak ,na to czekałam . oczywiścier przed tym byłam jeszcze raz u Oli po torebkę , musiałam o niej zapomnieć , haha . w sumie dibrze ,że poszłam tam dzisiaj , bo z tego wyszło ,że jutro jedziemy do Opola . cud ,że rodzice się zgodzili .. trochę się obawiam w jednym temacie ,ale powinno być okej . dobra idem spać ,bo jutro na 10 muszę być u Oli . paa ♥

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz