Hej!
Ostatnio sporo postów się tu pojawia. Staram się po nadrabiać ze zdjęciami.
Wczoraj popołudniu pojechałyśmy sobie na rowery. Hahahah ,i oczywiście z moją pomysłowością cisnęłyśmy na (prawie) Ligotę w największy deszcz. Całe mokre wbiłyśmy do Oli. Hahah ,nigdy tego chyba nie zapomnę.
W sumie lubię taki deszcz i nie boję się zmoknięcia,ale jazda na rowerze w burzę nie była za rozsądna ... oj tam.
Posiedziałyśmy sobie ,pogadałyśmy. Tata po nas przyjechał,więc dzisiaj rano trzeba było cisnąć na nogach po rowery ...
Wróciłyśmy,rozłożyłam się na łóżku z laptopem i męczyłam zdjęcia. Złapałam dzisiaj strasznego lenia ,czasami wypada odpocząć.
Potem podbiła Ola,poszłyśmy się trochę przejść,posiedziałyśmy na jordanku,ale zrobiło się chłodno ,więc jestem już sobie w domu.
Na kolacje pizza,jedziemy na Kuniów. Mniam♥
Tyle ode mnie ,zabieram się za zdjęcia : )
niektóre ujęcia są bardzo dobre, gratuluje. niemniej jednak powinnaś moim zdaniem podejmować selekcje najlepszych. Zamiast kilku zdjęć tej samej tematyki np. rumianek wybierz jedno, dwa najlepsze ujęcia.
OdpowiedzUsuńverliefd-op-mode.blogspot.com