piątek, 17 maja 2013

mosquitoes.

No to dzisiaj już do reszty poczułam lato. Piękne słońce,upał,plaża,spokój,odpoczynek? nie! k o m a r y. 
Haha,gdzieś z dwadzieścia bąbli na nogach,ale już poznikały. Nawet nie swędzi,sukces!
Dzień na plus. Po szkole rolki z Olą,tylko pół godzinki,ale jeździłam,a to ważne. Ok.17 dwór z Kasią,oj♥
Dobrze,że przyjechałaś. Zdjęcia rzecz jasna,rowerki,szejki,ławeczka,wszystko takie fajne(?),jak zawsze z Nią,hyhy. Ale słodzę :3 
No i mogłam sobie porobić zdjęcia normalnym aparatem. Sonka nie jest zła,ale...jest ujowa. Chociaż ciągnie mnie do niej sentyment i to wielki. 
Odwiozłam Kasię do końca Kraskowa,przynajmniej miałam małą wycieczkę. Jeśli jutro wypali to będzie dłuższa. Oby,oby bo tego bardzo potrzebuję! 
A teraz siedzę sobie,słucham 'Rok później', zaraz idę w kimę. Chciałam porobić zdjęcia,ale nie potrafię już chyba. Cóż. 
Dodałabym zdjęcia takie wiecie 'luźne' ,ale są na karcie Kasi i nie wiem kiedy je dostanę : c
Może coś dorzucę, no to dobranoc ; ) 





1 komentarz: